Gra na gitarze jest jednym z najbardziej popularnych hobby na świecie. Od klasycznych ballad po ciężkie rockowe riffy, instrument ten może dostarczyć nieskończonej radości i satysfakcji. Ale czy nauka gry na gitarze jest trudna? Z jednej strony w Internecie wręcz roi się od ofert cudownych kursów, które mają dawać spektakularne efekty „już po czterech tygodniach”. Z drugiej – z badania przeprowadzonego przez markę Fender wynika, że w ciągu pierwszego roku nauki, rzemiosło to porzuca aż 90% chętnych.

To jak to w końcu jest? Proste? Trudne?

Czytaj dalej – spróbuję poszukać odpowiedzi.

Wewnętrzna motywacja do nauki gry na gitarze jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na postęp. Jeśli jesteś zdeterminowany i masz jasno określone cele, nauka będzie wydawała się łatwiejsza. Czy chcesz nauczyć się kilku akordów, aby móc grać przy ognisku, czy też planujesz zostać profesjonalnym gitarzystą? Twoje cele określą poziom trudności, z którym się zmierzysz. 

Nauka gry prostej, harcerskiej piosenki, w zależności od stopnia zaawansowania muzyka, może zająć zarówno kilka sekund, jak i długie tygodnie. Z kolei doskonalenie umiejętności gry techniką fingerstyle lub improwizacji jazzowej jest procesem, który z definicji nie ma końca.

Pozwolę sobie tutaj delikatnie puścić oko do rodziców: dzieciom trzeba nieustannie pomagać w znalezieniu tej motywacji. Nawet najbardziej wciągające i najlepiej przygotowane ćwiczenia, to nadal ćwiczenia: wymagają skupienia i samozaparcia do wykonywania kolejnych powtórzeń. Niewiele pociech „rodzi się” z taką motywacją. Bynajmniej. Nie zostawiajcie swoich dzieci samych sobie. Warto spędzać z nimi czas, kiedy ćwiczą, chwalić postępy i po prostu kibicować przy codziennym sięganiu po instrument.

W dzisiejszych czasach dostęp do zasobów edukacyjnych jest niemal nieograniczony. Istnieje mnóstwo książek, kursów online, filmów na YouTube i aplikacji mobilnych, które mogą pomóc w nauce gry na gitarze. Wybór odpowiednich materiałów dostosowanych do twojego poziomu zaawansowania może znacznie ułatwić proces nauki. Korzystanie z różnych źródeł pozwala na znalezienie metod, które najlepiej odpowiadają twoim potrzebom.

Teoretycznie.

Bo w praktyce to tutaj jest „pies pogrzebany”. Nowicjusze często wybierają ćwiczenia zupełnie nieadekwatne do ich poziomu zaawansowania. Dlatego tak istotna jest osoba nauczyciela. Instruktor powinien dobrać repertuar, który z jednej strony będzie „osiągalny” dla ucznia, jednocześnie stanowiąc przy tym pewne wyzwanie, a co za tym idzie – zapewniający rozwój. 

Zdarzają się również sytuacje, w której uczeń korzysta z opracowań zawierających błędy – a takowe znaleźć można nie tylko w Internecie, ale również w księgarniach czy sklepach muzycznych. Najczęściej kończy się to wypracowaniem nieprawidłowych nawyków, których „odkręcenie” zazwyczaj jest bardziej czasochłonne, niż opanowanie odpowiednich technik od podstaw.

Prawdziwą plagą są obecnie pseudo-kursy, wprowadzające zupełnie niepotrzebnie własne nazewnictwo i pojęcia, często stojące w sprzeczności z ogólnie przyjętą teorią. Szczerze wątpię, że odrzucanie setek lat tradycji i wiedzy (również akademickiej) na rzecz „ja wiem lepiej!” jest dobrym pomysłem.

Jednym z kluczowych aspektów nauki gry na gitarze jest regularna praktyka. Nawet kilka minut codziennej gry może przynieść lepsze rezultaty niż sporadyczne, długie sesje. Budowanie nawyku regularnej gry pozwala na stopniowe opanowywanie umiejętności i utrwalanie ich. Ważne jest także, aby nie zniechęcać się początkowymi trudnościami – każdy mistrz kiedyś był początkującym.

Gram na gitarze od ponad 20 lat. I nadal muszę ćwiczyć, by utrzymać odpowiednią formę. Ba – nadal znajduję rzeczy, których czasami uczę się niemalże od podstaw!

Wypracowanie nawyku ćwiczenia i chęci ciągłego rozwoju jest ważniejsze od wrodzonego talentu muzycznego. Za te słowa ręczę.

Nauka gry na gitarze obejmuje zarówno praktyczne aspekty, jak i teorię muzyczną. Początkujący mogą mieć trudności z opanowaniem podstawowych technik, takich jak „łapanie” akordów, „bicie” (strumming), fingerpicking czy zmiana pozycji na gryfie. Z czasem jednak te elementy stają się coraz bardziej naturalne. Jak często powtarzam swoim uczniom – pewne rzeczy trzeba „wysiedzieć jak kura jajo”.

Kluczowym czynnikiem jest tutaj brak pośpiechu. Nowe ćwiczenia bezwzględnie należy poznawać analitycznie i powoli, stopniowo zwiększając tempo – aż do uzyskania biegłości.

Równocześnie z technikami warto zgłębiać teorię muzyczną – znajomość skal, akordów, progresji i rytmiki znacznie ułatwia grę, otwierając przy tym nowe możliwości. Jednocześnie wzrasta stopień skomplikowania poznawanych zagadnień, a co za tym idzie, sam proces staje się trudniejszy.

Każda osoba jest inna i rozwija się w indywidualnym tempie. Wiek, zdolności manualne, wcześniejsze doświadczenia muzyczne czy też po prostu wrodzony talent wyraźnie wpływają na tempo nauki. Ważne jest jednak, aby pamiętać, że praktycznie każdy może nauczyć się grać na gitarze, niezależnie od początkowych trudności. Przypadki, w których jest to zupełnie niemożliwe, zdarzają się niezwykle rzadko.

Nie każdy też zagra wszystko – na drodze poznawania kolejnych technik i teoretycznych zagadnień, poznajemy również własne predyspozycje i charakter. Jeśli na pewnym etapie czujesz, że znacznie lepiej wychodzą Ci metalowe riffy niż jazzowa improwizacja: idź w to! Stosunkowo mało jest gitarzystów, którzy potrafią zagrać z równą biegłością w dowolnej stylistyce. Bynajmniej. Częściej „jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. 

U większości muzyków z czasem następuje mniej lub bardziej radykalna specjalizacja, ściśle związana ze zmieniającym się charakterem i gustem muzycznym.

Nauka gry na gitarze może stać się znacznie łatwiejsza i bardziej efektywna dzięki pomocy profesjonalnego nauczyciela. Doświadczony instruktor nie tylko wprowadzi cię w świat techniki i teorii muzycznej, ale także pomoże uniknąć złych nawyków, które mogą spowolnić postępy. 

Profesjonalny nauczyciel dostosowuje program nauczania do indywidualnych potrzeb ucznia, co pozwala na szybkie i skuteczne osiąganie wyznaczonych celów. Regularne lekcje z instruktorem zapewniają również motywację do systematycznej praktyki oraz umożliwiają natychmiastową korektę błędów. Co więcej, nauczyciel może dostarczyć inspiracji, dzieląc się swoją pasją i doświadczeniem, co dodatkowo wzbogaca proces nauki. Dzięki wsparciu i instruktażowi droga do opanowania gry na gitarze staje się prostsza, a także bardziej satysfakcjonująca.

Największym problemem w procesie nauki jest ocena: czy wykonuję dane ćwiczenie lub repertuar poprawnie? Zwłaszcza na początku zagadnienie to stanowi spory problem, który rozwiązać może wyłącznie doświadczona osoba trzecia.

Lekcje z nauczycielem dostarczają również okazji do praktycznego wykorzystania zdobytych już umiejętności poprzez grę w duecie. Wspólne muzykowanie sprawia, że rozwój uczniów potrafi dosłownie wystrzelić jak rakieta. Jest też przy okazji bardzo przyjemne – między innymi przecież po to się uczymy grać na instrumentach, by za ich pośrednictwem się komunikować z innymi muzykami.

Czy nauka gry na gitarze jest trudna? To zależy. Dla niektórych może to być od samego początku spore wyzwanie, dla innych zaś -przyjemność od pierwszych dźwięków i lekcji. Rzadko, bo rzadko – ale zdarza się również, że pewnych ograniczeń nie da się przeskoczyć i zawodzą wszelkie dostępne metody. To marginalne przypadki – twierdzenie jednak, że nie mają miejsca, jest „czarowaniem rzeczywistości”.

Aby czerpać radość z procesu nauki warto od początku być cierpliwym i systematycznym. Bez względu na poziom zaawansowania, gitara powinna stać się źródłem satysfakcji i twórczej ekspresji. Ciesz się ze swoich postępów – z każdego, nawet najmniejszego kroku na przód! Warto je zauważać i doceniać.

Pamiętaj przy tym: bądź wyrozumiały względem siebie. Czasami „nie idzie” – zdarza się to każdemu. Wyraźny postęp w grze na instrumencie mierzony jest w latach. Nie w tygodniach. Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej! Muzykowanie to złożona umiejętność. Opanowanie jej wymaga przede wszystkim czasu.

Pamiętaj, że każdy ma swoją własną drogę do okiełznania tego wspaniałego instrumentu. Najważniejsze to nie poddawać się i czerpać radość z każde minuty spędzonej z gitarą w ręku.

Z mojej perspektywy – każda z nich jest wyjątkowa i bezcenna!

Autor: Krzysiek Kowalczyk

POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ